Po dzisiejszym meczu z LZS Dobrzyniówką dopisujemy kolejne 3 punkty w ligowej tabeli ale styl naszego zwycięstwa pozostawia dalej dużo do życzenia. Pierwszą połowę dosłownie przespaliśmy, mieliśmy może pół sytuacji i to rywale prowadzili 1-0 po golu w 26 minucie. Po zmianie stron się zmobilizowaliśmy, gra już była troszkę lepsza i pojawiło się sporo sytuacji bramkowych. Na 1-1 w 52 minucie po zagraniu Krzysztofa Wasiluka rywale strzelili "samobója", następnie w 61 minucie rzut karny pewnie wykorzystał Dariusz Kopczewski (faul na Damianie Garbowskim). Gdy wydawało się, że w końcu coś się ruszyło to rywale doprowadzili do remisu (77 min), ale minutę później już było 3-2 po bramce jak ostatecznie zapisali sędziowie Cezarego Półkośnika. Do końca już nic się nie wydarzyło oprócz czerwonej kartki (za dwie żółte) dla Kamila Pyczota i 6 zwycięstwo w rundzie stało się faktem. Był to też czwarty mecz z rzędu, który wygraliśmy 3-2. Znów (podobnie jak z YellowCity) troszkę szczęśliwie. Tym samym zakończyła się I runda rozgrywek i z dorobkiem 19 punktów jesteśmy dalej liderem. Teraz czeka nasz przerwa od Ligi Gminnej - za tydzień zagramy w Pucharze Polski z Jastrzębiem Knyszyn.
Skłąd: M. Samojłowicz - M. Kruszyński, P. Zahorenko, D. Siegień, P. Sobolewski, D. Kopczewski (1 br), M. Grzybko, K. Myśliwiec - D. Garbowski (k), (2 as), M. Garbowski, C. Półkośnik (1 br), K. Pyczot, A. Chowański, M. Gałczyk, M. Daniluk, K. Niewiński - D. Bruliński, S. Waszczuk, R. Łazarski, P. Wasiluk, K. Wasiluk (1 as) | R: K. Jarocki, S. Garbowski
...