Lambada przegrała w derbowym pojedynku z Rajkomem 1-2 (1-1). Wynik wcale nie obrazuje tego co się działo na boisku. Mimo kolejnej jednobramkowej porażki Lambadowcy wcale nie byli gorsi od przeciwnika. Co więcej, to Lambada wyszła na prowadzenie po znakomitym dośrodkowaniu Cezarego Półkośnika wprost na głowę Daniela Siegienia. Przed przerwą Rajkom wyrównał po rzucie karnym z kapelusza. Przed przerwą w poprzeczkę strzelił jeszcze Tomasz Grynasz, jednak wynik pozostał bez zmian. Drugie 45 minut to kolejne ataki, które nie przyniosły rezultatu. Niewykorzystane sytuacje lubię się mścić, tak też było w tym wypadku. Rajkom wyprowadził kontrę, Rafał Zachowicz sfaulował gracza Rajkomu tuż przed polem karnym. Damian Mojsak strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego wyprowadził drużynę Raju na prowadzenie, które utrzymał do końca spotkania. Pozostaje duży niedosyt, Rajkom z akcji nie zagrażał bramce strzeżonej przez Marcina Samojłowicza, wygrał spotkanie dzięki stałym fragmentom, które wykonywał perfekcyjnie.
Skład: M. Samojłowicz - P. Zahorenko, R. Zachowicz, D. Płoński, A. Snarski, K. Kopiczko, M. Skwarko - K. Grzymkowski, P. Zagórski, C. Półkośnik, K. Półkośnik, S. Wasiluk, D. Garbowski, T. Grynasz, W. Popławski - D. Siegień, K. Wasiluk, K. Wróbel, Rez: P. Skomin